Bieda w państwie miliardera: o ubóstwie w USA
Stany Zjednoczone to bogactwo: kultury, wiedzy, środowiska i wszelkiego rodzaju zasobów - to największa gospodarka świata. Co więcej, od blisko trzech lat jest to państwo, na którego czele stoi miliarder, lubiący otaczać się innymi bogatymi ludźmi: nie było jeszcze w historii USA administracji o tak wielkim łącznym majątku ludzi sprawujących najwyższe funkcje. Zarazem USA to państwo, w którym można pracować na dwie zmiany i nadal być skazanym na korzystanie z pomocy społecznej, w którym dziesiątki milionów pracujących mieszkańców nie mają ubezpieczenia zdrowotnego, w którym szanse na to, że dzieci będą żyły na wyższym poziomie niż ich rodzice są coraz mniejsze. Mimo to, Stany Zjednoczone nadal przyciągają tych, którzy wierzą w to, że im się uda. Celem tego wykładu jest pokazanie, co to znaczy być biednym w najbogatszym państwie świata, jakie są społeczne, polityczne i gospodarcze konsekwencje biedy i dlaczego biedni w USA nie odnoszą sukcesów w walce o zmianę swojego położenia.