Fuj! czy pychota!? Tabu kulinarne w kontekście norm kulturowych i prawnych
Uznawanie czegoś za nadające się do jedzenia ma silne uwarunkowania kulturowe. Podobnie jest w przypadku kulinarnego tabu – choć istnieją w tym zakresie normy w zasadzie uniwersalne (tabu kanibalizmu), to jednak większość żywieniowych zakazów jest wyraźnie związana z kulturowym kontekstem. To, co w jednej kulturze uznane jest za niejadalne, w innej może stanowić pożądany rarytas. Co charakterystyczne, zdecydowana większość kulinarnych tabu dotyczy produktów mięsnych. Dlaczego jedne zwierzęta uznajemy za jadalne, a inne nie? Czy można wskazać jakieś generalne zasady w wyznaczanych zakazach? Dlaczego ryba to nie mięso, a niektóre zwierzęta to… owoce morza? Na takie i wiele innych pytań postaramy się odpowiedzieć w czasie wykładu.
Szczególnym przypadkiem tabu kulinarnego jest zwyczaj niezjadania zwierząt towarzyszących. W prawie norma ta jest wywodzona z przepisu zakazującego zabijania zwierząt, który oczywiście przewiduje wyjątki, ale nie ma wśród nich zwierząt domowych. Jednak na terenie Polski jeszcze do niedawna norma ta nie była powszechną, czego potwierdzeniem są liczne procesy toczące się przeciwko osobom produkującym smalec z psów. Przedstawiane kwestie prawne dotyczyć będą tych spraw oraz innych problemów związanych z różnym statusem prawnym zwierząt przeznaczonych do zjadania i zwierząt-przyjaciół człowieka.
Wykład w ramach cyklu: TABU