Populizm penalny - zmiany w prawie karnym jako sposób na przypodobanie się obywatelom
Populizm penalny jest zjawiskiem polegającym na takim kształtowaniu przepisów karnych, w których udział ekspertów jest ograniczony, a przy uchwalaniu przepisów dużą rolę odgrywają emocje, przekonania polityczne, doznania, czy też chwilowa potrzeba. Często ma też miejsce kształtowanie przepisów w ujęciu konieczności, czy swego rodzaju obowiązku celem przypodobania się społeczeństwu wsparte „medialnymi doniesieniami” na temat określonej kategorii przestępstw. W ostatnich latach przejawy te (poza tym że są bardzo niebezpieczne dla obywatela) dostrzegane są na wielu płaszczyznach, wspomnieć można chociażby o tzw. „ustawie o bestiach” pisanej na kolanie i w chwilowej potrzebie bez w zasadzie głębszej refleksji i dyskusji w szerokim gronie naukowców, czy też podwyższaniem odpowiedzialności karnej za przestępstwa związane z wolnością seksualną i obyczajnością, a także wprowadzeniem tzw. „Rejestru Pedofilów”. Najbardziej widoczne i skrajne przejawy populizmu penalnego obserwujemy w obszarze nowelizacyjnym przygotowanym „pod płaszczykiem” walki z pandemią koronawirusa. W związku z nią wprowadzone zostają przepisy które nie mają nic wspólnego z ową pandemią, a dodatkowo wcześniej zostały skierowane przez Prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego jako budzące w jego ocenie wątpliwości w ujęciu legislacyjnym. Te same przepisy już wprowadzone tarczami antykryzysowymi - Prezydenta wątpliwości nie budziły (!). Spróbujemy opowiedzieć o tym, gdzie jest granica pomiędzy populizmem penalnym, politycznymi celami, a zwyczajną dobrą legislacją karną.