Nauki humanistyczne
Typ | Tytuł | Opis | Dziedzina | Termin |
---|---|---|---|---|
Spotkanie festiwalowe | Wojna 1920 roku: nieoczywistości, niespójności, niekonsekwencje |
W czasie debaty uczestniczący w niej zmierzą się z szeregiem problemów, jakie narosły wokół wojny polsko - bolszewickiej 1920 r. i do tej pory nie zostały wyjaśnione. Dyskusje dotyczyć będą pytań, których nie zadają sobie humaniści (i dlaczego tego nie czynią), konieczności poszukiwania i wypełniania "białych plam" oraz rozbieżności w ich wyjaśnianiu. Spróbujemy znaleźć odpowiedź na pytanie, czego jeszcze nie wiemy i w jaki (inny niż dotychczas) sposób możemy dyskutować i badać ten najważniejszy konflikt zbrojny Odrodzonej Polski. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Zróbmy sobie miecz; o dawnej metalurgii orientalnej słów kilka |
Żelazo od niepamiętnych czasów stanowiło „metal bogów”. Pierwsze jego fragmenty znane człowiekowi pochodziły ze spadających z nieba meteorytów, które przekuwano, tworząc ozdoby i broń nie tylko godne królów, ale i roztaczające aurę przedmiotów „z innego świata”. Nawet kiedy ludzie nauczyli się wytwarzać żelazo z rudy, zachowało ono swe magiczne znaczenie, przy jego wytwarzaniu trzeba było przecież posłużyć się wszystkimi żywiołami. Jeszcze w starożytności odkryto sposób na zapanowanie nad procesem krystalizacji stali. Pozwoliło to na oczyszczenie jej z resztek żużla oraz produkcję wysokowęglowej stali tyglowej – jednego z najdoskonalszych, najbardziej wytrzymałych i najpiękniejszych materiałów, jakie wytworzył człowiek. Metal ten był tak niezwykły, że wpłynął na wykształcenie całkowicie odrębnych technik produkcyjnych. Zadecydował też o różnicach pomiędzy metalurgią „świata islamskiego” a europejską. Wysiłki hutników i kowali oraz osiągnięcia ich rzemiosła umożliwiły rozwój ludzkiej cywilizacji, najlepsze i najpiękniejsze tych osiągnięć przykłady znajdujemy jednak w narzędziach służących wojnie i zniszczeniu. W luksusowych głowniach dawnych mieczy, ich kształcie, ciężarze, w zdobiących je wzorach skupia się cała wiedza i wysiłek ich twórców. Znajdujemy w nich nie tylko wszelkie informacje na temat sposobu ich produkcji, fascynują nas, gdyż dostrzegamy w nich przebłysk ludzkiego geniuszu. Niniejsza prezentacja pozwoli na praktyczne zapoznanie się z metodami powstawania tych najpiękniejszych i najgroźniejszych wytworów ludzkich rąk. Objaśni techniki doboru stali do różnych zastosowań, metody ich obróbki, techniki tworzenia wzorzystych głowni zgrzewanych, a wreszcie powstawania słynnych „głowni damasceńskich”. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Byli kowale, byli… − romscy kowale na Spiszu |
Serdecznie zapraszamy na pokaz filmu dokumentalnego Byli kowale, byli... – opowieści o romskich kowalach ze Spisza. Będzie to również okazja do spotkania i dyskusji z jego autorką oraz badaczką Moniką Szewczyk na temat zmian, jakie zaszły w życiu polskich Romów na przestrzeni lat. Nieodmiennie temat ten wiąże się również z migracjami, tak wewnętrznymi (udział w budowie Nowej Huty i osiedlenie się tam wielu romskich rodzin ze Spisza), jak i migracjami międzynarodowymi, w których Romowie jak i nie-Romowie z Polski licznie brali udział na przestrzeni ostatnich dekad. O tym po filmie porozmawiamy z badaczkami Ośrodka Badań nad Migracjami UW. Film, który będzie przyczynkiem do dyskusji, jest rezultatem projektu „Kowalstwo na Spiszu – niematerialne dziedzictwo Romów”, prowadzonego przez Fundację Dobra Wola w partnerstwie z Muzeum Tatrzańskim im. dr. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. Głównym jego celem było odtworzenie i upowszechnienie wiedzy o historii romskiego kowalstwa jako istotnego elementu polskiego i romskiego niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Kowalstwo to jedna z najstarszych profesji romskich, która niegdyś była powszechnie wykonywana na obszarze Karpat. Od lat 70. ubiegłego wieku na skutek rozwoju przemysłu i mechanizacji rolnictwa rzemiosło to niemal całkowicie zanikło. Obecnie nie ma już w Polsce czynnych zawodowo romskich kowali. Zebrane wspomnienia, relacje Romów jak i nie-Romów, pamietających te czasy, pozwoliły na odtworzenie tego dziedzictwa w treści filmu. Uzupełnieniem materiału jest dokumentacja fotograficzna i archiwalna. Projekt zrealizowano dzięki dofinansowaniu Narodowego Instytutu Dziedzictwa w ramach programu „Wspólnie dla dziedzictwa”.
|
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Śmiech na cenzurowanym. Z historii urzędowej kontroli słowa w PRL |
Czy poczucie humoru można wtłoczyć w urzędowe ramy? Przez ponad cztery dekady ubiegłego wieku pracownicy Głównego Urzędu Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk (GUKPPiW) dokładali wszelkich starań, aby twierdząca odpowiedź na to pytanie stała się oczywistością. Prawa do zaistnienia w przestrzeni publicznej udzielali tylko tym przekazom, w których satyra, żart, czy nawet kpiarskie przymrużenie oka nie podważały założeń socjalistycznego państwa i społeczeństwa. Co to oznaczało w praktyce? Czym wyróżniały się pozycje kwestionowane przez urzędników za przekroczenie granic dobrej zabawy? Jak zmieniały się kryteria oceny w tym zakresie i kto je ustalał? Na czym polegały cenzorskie ingerencje i jak były zróżnicowane? Jakie skutki odnosiło stawianie granic śmiechowi w wymiarze krótko- i długofalowym? Wokół tej problematyki koncentrować się będzie spotkanie festiwalowe, oparte na przeglądzie materiałów z teczek GUKPPiW. Dokumenty z lat 1950-1984, wybrane z zasobów stołecznego Archiwum Akt Nowych, posłużą do przybliżenia mechanizmów deformowania i eliminowania z oficjalnego obiegu humorystycznych i satyrycznych treści. Oprócz zjawisk z zakresu literatury, teatru, filmu i estrady, przedmiotem omówienia będą też m.in. teksty i rysunki prasowe, audycje telewizyjne i radiowe, czy skreślenia w repertuarze cyrku. Za motto prezentacji posłuży fraszka dedykowana Cenzurze: „Gdy bierzesz w rękę ostre narzędzie, /Miej tylko chore miejsce na względzie,/ Bacz, by pacjent po tym zabiegu/ Nie stanął zaraz w trupów szeregu”. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Polskie dzieci Syberii |
Fakty z życia polskich dzieci, które po deportacji na Syberię i do Kazachstanu w latach 1940/1941, a następnie po podpisaniu układu Sikorski-Majski umożliwiającego amnestię i ewakuację z ZSRR polskich więżniów, zesłańców i jeńców, wśród nich dzieci - los zaprowadził najpierw do Iranu, potem do Afryki, Indii, Meksyku i Nowej Zelandii. Ocalone i bezpieczne w specjalnie utworzonych dla nich osiedlach polskie dzieci mogły się uczyć, bawić i cieszyć odzyskanym dzieciństwem. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Czy patriotyzm jest prawicowy? Korelaty przywiązania emocjonalnego do własnego kraju |
Żyjąc w zbiorowościach, jednostki wytwarzają mechanizmy identyfikacji z nimi. Również same państwa są zainteresowane wzmacnianiem tego poczucia przynależności, dzięki któremu łatwiej zarządzać grupą. Prezentacja przedstawi uwarunkowania przywiązania emocjonalnego do własnego kraju wśród Polaków i mieszkańców innych państw europejskich. W jaki sposób postawy patriotyczne są powiązane z deklaracjami prawicowości/ lewicowości, religijności i poparcia dla Unii Europejskiej? Wystąpienie opiera się na danych z najnowszej (2018) edycji Europejskiego Sondażu Społecznego. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Regionalizm warszawski w okresie międzywojennym |
Dzieje większości współczesnych miast, szczególnie wielkich metropolii europejskich, odznaczają się większą lub mniejszą liniowością rozwoju. Ewenementem jest Warszawa nie tylko jako stolica Polski, ale również jako miasto europejskie. Wydarzenia z lat 1939-1945 unicestwiły materialną strukturę miasta, społeczność miejską oraz jej spuściznę kulturową. Pokolenia urodzone i wychowane po II wojnie światowej w niewielkim stopniu posiadają wiedzę o organizacjach społecznych i ich roli, jaką odegrały w dziejach Warszawy. Wyjątkową rolę w dziejach Warszawy odegrały towarzystwa przyjaciół dzielnic, które działały w okresie międzywojennym począwszy od 1915 roku. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Spotkanie z „Bluszczem”. Początki prasy kobiecej w XIX w. |
W czasie spotkania postaram się przybliżyć świat XIX-wiecznego czasopiśmiennictwa społecznego na przykładzie tygodnika kobiecego „Bluszcz” (wydawanego w latach 1865-1939) oraz „Tygodnika Mód i Powieści”. Skoncentruję się na czasie 2. poł. XIX w., kiedy to czasopismo redagowane przez Marię Ilnicką odgrywało ważną rolę w budowaniu narracji dotyczącej kwestii kobiecej i kształtowania programu emancypacyjnego. Spotkanie rozpocznę od krótkiego wprowadzenia historycznego o czasopiśmiennictwie XIX-wiecznym oraz początkach prasy kobiecej (reprezentowanej głównie przez „Bluszcz” oraz „Tygodnik Mód i Powieści”) w celu zarysowania kontekstu do dalszej części. Podczas części zasadniczej o charakterze warsztatowym uczestnicy spotkania będą analizowali zawartość i treść wybranych numerów czasopisma. Zwrócimy uwagę nie tylko na tematykę artykułów, ale także ich funkcję retoryczną, odwołania do bieżących spraw życia publicznego, politykę redakcyjną, układ materiałów, szatę graficzną. Zastanowimy się, w jakim stopniu obydwa tytuły realizowały formułę prasy kobiecej oraz czy odpowiadały oczekiwaniom ówczesnych czytelniczek i czytelników. Lektura tygodników będzie także okazją do wykorzystania różnych narzędzi pracy z tekstem historycznym, np. metod badań medioznawczych, literaturoznawczych czy socjologicznych. Na zakończenie przewidziana jest dyskusja, w której uczestnicy będą mieli okazję ocenić funkcjonalność tego projektu. Spróbujemy także odnieść się do realiów współczesnych w ramach konfrontacji naszych wcześniejszych wniosków i ustaleń z dzisiejszymi wyobrażeniami o prasie kobiecej oraz regułach funkcjonowania czasopism na rynku wydawniczym. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Jak zamówić kawę po fińsku? |
Wizyta w kawiarni czy restauracji to dla wielu jeden z najistotniejszych punktów wakacyjnej podróży za granicę. Popijając poranną kawę, możemy wsłuchać się w obcy język czy zauważyć pierwsze niuanse, które różnią nas kulturowo. W czasie tych zajęć dowiemy się, jakich fraz użyć, by skutecznie zamówić kawę PO FIŃSKU, ale również dowiemy się, czy istnieje coś takiego jak „kawa po fińsku”. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Afrykańska symbolika kształtów, wzorów i kolorów, czyli komunikacja dla wtajemniczonych |
Zanim wymyślono telefony komórkowe, zakochani młodzi Zulusi pisali do siebie miłosne listy… z koralików. Układ, jaki tworzyły koraliki na bransoletce lub naszyjniku, symbolizował tajny przekaz dla ukochanej. Kodowanie wiadomości odbywało się także przez starannie dobrany kolor. W Kenii kobiety wysyłały swoją wiadomość za pomocą tkanin, którymi się przewiązywały. Jeśli zamarzy ci się dywan prosto z Maroka, przyjrzyj się rytmicznym wzorom wszytym w wełniany ścieg. Zapisane zostały na nim historie osób, które go wykonały. Będąc w Ghanie na pewno skusisz się na jakąś pamiątkę. Pamiętaj, że nawet mały drewniany breloczek kupiony na lotnisku zawiera w sobie przekaz zakodowany w symbolice motywów Adinkra - słynnego królestwa Aszanti. Niezależnie gdzie będziesz, na zachodzie, wschodzie, północy czy południu kontynentu afrykańskiego, robiąc zdjęcie, masz szanse natknąć się na zakodowane wiadomości w konkretnych kształtach, układzie kolorów i wymownych wzorów. Przyjdź, popatrz, posłuchaj, odkryj i porozmawiajmy w wizualnym języku, który porusza wyobraźnię. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | „Fala uniesień, powódź uczuć”. Dlaczego we współczesnej sztuce „leje się wodę”? |
W centrum spotkania będą role i znaczenia, jakich nabiera woda we współczesnej sztuce. Już Leonardo da Vinci fascynował się strukturą i zastosowaniem wody. Współcześnie woda jako tworzywo jest wykorzystywana w pracach Jeffa Koonsa czy Yayoi Kusamy – najdroższych artystów współczesnych. W trakcie spotkania zaprezentowane zostaną polskie i zagraniczne projekty artystyczne, w których woda staje się narzędziem wyrażania emocji. Pokazane zostaną zarówno koncepty wirtualne, jak i te realizowane w przestrzeni miejskiej oraz w naturze. Między innymi pojawią się: 1. Antony Gromley i jego rzeźba „Another Place” zainstalowana na plaży w Crosby (2007), projekt „Sinking world” fotografa Andreas Franke i jego galeria pod wodą (2010), „Tężnia Sztuki” tworzona przez Roberta Kuśmirowskiego (2016), projekt amerykańskiej fotografki Rose-Lynn Fisher „Topografia łez” (2017). Wspólnie spróbujemy ustalić, po co współcześni artyści sięgają po wodę jako narzędzie wyrażania emocji. Zastanowimy się też, ile jest prawdy w tym, że jesteśmy „ciałami wody” oraz przekonamy się, czy we współczesnej kulturze – jak przekonuje artystka Ewa Partum – „new horizon is a wave”/„nowy horyzont jest falą”? |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Bolesław Prus i fotografia |
Z okazji jubileuszu pięćdziesięciolecia urodzin i dwudziestopięciolecia pracy artystycznej, który Aleksander Głowacki (pseud. Bolesław Prus) obchodził w 1897 roku, autor Lalki kupił sobie aparat fotograficzny, aby – nie mając talentu do rysowania – uwiecznić, np. oglądany krajobraz lub spotkaną osobę, a przede wszystkim spełnić daną najbliższym obietnicę: „Od tej pory ja Was będę fotografował” [List do żony (Oktawii z Trembińskich Głowackiej), Nałęczów, 15 sierpnia 1898 r.]. Prus jako właściciel aparatu fotograficznego KODAK nr 1 oddawał się pasji fotografowania rzeczywistości końca XIX i początku XX wieku głównie w czasie wakacyjnych pobytów w Nałęczowie. Zdjęcia (o ustalonym i niewiadomym autorstwie) pisarza i jego najbliższych, fotografie rodziny Stefana Żeromskiego, kuracjuszy nałęczowskich wód czy dzieci z tamtejszej ochronki oraz uwiecznione na płytce fotograficznej malownicze krajobrazy uzdrowiska zachowały się w zbiorach m.in. Muzeum Literackiego w Nałęczowie – Oddziale Muzeum Lubelskiego w Lublinie (dawniej Muzeum Bolesława Prusa) i Muzeum Narodowego w Warszawie. Dotąd pozostają one niezbadanym świadectwem epoki i zainteresowań Prusa. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Czy średniowieczni święci lubili zwierzęta? O irlandzkich mnichach i ich pupilach |
Często żyjemy w przeświadczeniu, że współczucie dla zwierząt to wynalazek naszych czasów, a średniowiecze było epoką tak okrutną, że nie było w niej miejsca na cieplejsze uczucia względem innych stworzeń. Wystarczy jednak przeczytać kilka żywotów irlandzkich świętych żyjących w okresie wczesnego średniowiecza (V-X wiek), aby znaleźć liczne przykłady niezwykle serdecznych relacji między zwierzętami a świętymi. Płaczące konie, przywracane do życia krowy, psotne lisy, zaprzyjaźnione muchy, a nawet zwierzęta pełniące rolę mnichów – cała ta menażeria zasiedla irlandzkie hagiografie i miejscowe legendy opowiadające o średniowiecznych świętych. W ilustrowanej slajdami części wykładowej uczestnicy zapoznają się ze szczególnie interesującymi przykładami przyjaźni między zwierzętami a ludźmi. Następnie wspólnie zastanowimy się, co takie opowieści mówią nam o ludziach żyjących w średniowieczu. Czy w ogóle możemy je uznać za wiarygodne źródło? |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Wyjątki i nieregularności w angielskiej gramatyce |
Czego nie znosisz w nauce języka angielskiego? Tabelki czasowników nieregularnych? Nieregularnej liczby mnogiej? Nieregularnej wymowy? Nieregularnych nieregularności? A jeżeli to nie są przypadki? A jeżeli wszystkie te nieregularności są wynikiem naturalnych zmian zachodzących w języku i wszystkie da się prosto wyjaśnić? Lekcja festiwalowa w przystępny sposób pokaże, że dziwadła typu foot-feet, go-went-gone czy wolf-wolves nie pojawiły się znikąd, lecz są pozostałościami po regułach, których już nie używamy we współczesnym języku angielskim. Cofniemy się o 1000 lat do czasów króla Alfreda, dzięki czemu poznamy kilka staroangielskich zasad, które sprawią, że współczesne „nieregularne” formy wreszcie nabiorą sensu. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Norma, zwyczaj, zmiany – o jakości współczesnej polszczyzny |
Uczestnicy będą mogli rozwiązać quiz dotyczący współczesnego języka polskiego, zwłaszcza jego aspektów poprawnościowych. Poznają także komentarz językoznawczy do wskazywanych zjawisk i będą mieli możliwość dyskusji. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Lingwistyka komputerowa i sztuczna inteligencja w tłumaczeniu |
Od kilku lat zaawansowane narzędzia komputerowe są powszechnie stosowane na rynku tłumaczeń. Przekład wspomagany komputerowo jest codziennością większości tłumaczy, profesjonalne agencje w coraz większym zakresie zaprzęgają do pracy systemy tłumaczenia maszynowego, a rolę słownika przejmują wyspecjalizowane programy konkordancyjne. Te nowoczesne narzędzia są efektem pracy programistów i językoznawców, przyjrzymy się zatem zasadom ich działania z szerokiej perspektywy. Wykład będzie dotyczył podstaw mechaniki korpusów językowych, leksykografii terminologicznej i modelowania terminograficznego, a także mechanizmów tłumaczenia wspomaganego komputerowo i tłumaczenia maszynowego. Zapoznamy się z tymi narzędziami z perspektywy tłumacza i przekonamy się, że wiedza językoznawcza jest tak samo ważna, jak umiejętność programowania - zaś skuteczne korzystanie z najnowszych zdobyczy techniki wymaga nie tylko znajomości instrukcji obsługi danego programu, ale także dobrze rozwiniętych kompetencji translatorskich. |
Nauki humanistyczne |
|
Spotkanie festiwalowe | Największe tajemnice PRL-u - od broni nuklearnej po zbrodnię połaniecką |
Kulisy największych tajemnic powojennej Polski. Czy to prawda, że Sowieci składowali głowice nuklearne w jednej z polskich wsi? Dlaczego morderstwo z Połańca było najgłośniejszą zbrodnią PRL-u? Czym Breżniew zszokował polskich komunistów podczas wizyty w Polsce? Czy Bolesław Bierut musiał umrzeć? |
Nauki humanistyczne |
|