Instytut Badań Literackich PAN

Typ Tytuł Opis Dziedzina Termin
Spotkanie festiwalowe Śmiech na cenzurowanym. Z historii urzędowej kontroli słowa w PRL

Czy poczucie humoru można wtłoczyć w urzędowe ramy? Przez ponad cztery dekady ubiegłego wieku pracownicy Głównego Urzędu Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk (GUKPPiW) dokładali wszelkich starań, aby twierdząca odpowiedź na to pytanie stała się oczywistością. Prawa do zaistnienia w przestrzeni publicznej udzielali tylko tym przekazom, w których satyra, żart, czy nawet kpiarskie przymrużenie oka nie podważały założeń socjalistycznego państwa i społeczeństwa. Co to oznaczało w praktyce? Czym wyróżniały się pozycje kwestionowane przez urzędników za przekroczenie granic dobrej zabawy? Jak zmieniały się kryteria oceny w tym zakresie i kto je ustalał?  Na czym polegały cenzorskie ingerencje i jak były zróżnicowane? Jakie skutki odnosiło stawianie granic śmiechowi  w wymiarze krótko- i długofalowym? Wokół tej problematyki  koncentrować się będzie spotkanie festiwalowe, oparte na przeglądzie materiałów z teczek GUKPPiW. Dokumenty z lat 1950-1984, wybrane z zasobów stołecznego Archiwum Akt Nowych, posłużą do przybliżenia mechanizmów deformowania i eliminowania z oficjalnego obiegu humorystycznych i satyrycznych treści. Oprócz zjawisk z zakresu literatury, teatru, filmu i estrady, przedmiotem omówienia będą też m.in. teksty i rysunki prasowe, audycje telewizyjne i radiowe, czy skreślenia w repertuarze cyrku. Za motto prezentacji posłuży fraszka dedykowana Cenzurze: „Gdy bierzesz w rękę ostre narzędzie, /Miej tylko chore miejsce na względzie,/ Bacz, by pacjent po tym zabiegu/ Nie stanął zaraz w trupów szeregu”.

Nauki humanistyczne
  • sob., 2020-09-19 13:00
Lekcja festiwalowa O czym rapowano w najntisach?

Jeśli nie wiesz, o czym rapowano w najntisach, to przyjdź na Festiwal Nauki i sprawdź to. Choć pierwszym raperem był oczywiście Franek Kimono, to jednak dopiero lata 90. przyniosły gwałtowny rozwój kultury i sceny hip-hopowej w Polsce. O tym, że hip-hop rewolucjonizował scenę muzyczną oraz język artystyczny, nie trzeba nikogo przekonywać. Czy jednak to koniec jego rewolucyjnego potencjału?

Zamiast nostalgii za końcem XX wieku, zaproponowane zostanie trzeźwe spojrzenie na tematy, które były ważne dla rapujących artystów. Podczas zajęć przeanalizujemy wybrane fragmenty tekstów hip-hopowych z lat 90. i stworzymy mapę postulatów, których realizacji domagali się polscy raperzy. Następnie podyskutujemy o tym, na ile dziś – ponad dwie dekady od wydania albumu Kinematografia Paktofoniki – te subiektywne marzenia raperów o lepszym świecie doczekały się realizacji, na ile angażujące ich problemy są dziś też naszymi problemami, wreszcie – czy światopogląd wyrażony w omawianych tekstach jest zgodny z systemem wartości młodych ludzi urodzonych już w XXI wieku.

  • wt., 2020-09-22 10:00
Lekcja festiwalowa Quiz wiedzy o Biblii

Biblia stanowi fundament kultury europejskiej, a jej ślady znaleźć można we wszelkich dziedzinach sztuki, np. w malarstwie i rzeźbie nie sposób bez niej zrozumieć większości eksponatów muzealnych (zobacz „Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga w Muzeum Narodowym w Gdańsku; ołtarz „Zaśnięcia NMP” Wita Stwosza w bazylice Mariackiej w Krakowie); w architekturze, np. na cmentarzach, spotkamy piękne postacie aniołów (zobacz cmentarz Powązkowski); na witrażach i fasadach kościołów odnajdziemy sceny biblijne (zobacz witraż „Bóg Ojciec” Stanisława Wyspiańskiego w Bazylice św. Franciszka z Asyżu w Krakowie) . Towarzyszy nam ona także w życiu codziennym, jest obecna w języku, gdy mówimy o „ciemnościach egipskich”, albo kiedy mówiąc o niemożliwości porozumienia się między ludźmi, odnosimy się do „Wieży Babel”. Nieraz spotykamy jej ślady nawet w nazwach handlowych, bo wiele jest sklepów zoologicznych zwanych „Arka Noego”. Odnajdujemy ją też w polskiej kuchni, ukrytą pod nazwami takimi jak: kasza manna czy rajskie jabłko. Znajomość Biblii jest obowiązkowym bagażem kulturalnym każdej wykształconej osoby. Nie można sobie wyobrazić tożsamości Europejczyka bez elementów biblijnych. Quiz wiedzy o Biblii polegać będzie na tym, że uczniowie na podstawie prezentacji power point będą odpowiadać na pytania dotyczące Pisma Świętego, np. „Ile było plag w Egipcie?”. Uczeń będzie wybierał między odpowiedziami, z których jedna będzie poprawna. Quiz będzie sprawdzany wraz z uczniami. Troje najlepszych dostanie nagrody.

  • wt., 2020-09-22 12:00
Lekcja festiwalowa O „Peregrynacji Maćkowej”, czyli o staropolskim utworze żartobliwym i śmiesznym

„Peregrynacja Maćkowa”, żartobliwy utwór z pocz. XVII wieku, daje się odczytać jako kpina z ambicji edukacyjnych chłopskich synów, ukazywanych poprzez peregrynację do Krainy Obfitości (Schlaraffenland, Kukania, Kraj Jęczmienny etc), jako potwierdzenie konieczności utrzymania granic systemu stanowego. Autor Peregrynacji Maćkowej „udaje” monolog niepiśmiennego chłopa z wyznaczającym jego status posługiwaniem się gwarą (m.in. z prawie stałym, choć z wieloma niekonsekwencjami, tzw. „mazurzeniem”).

Fantazje dotyczące Krainy Obfitości ukazują stale główne obsesje ludzi cywilizacji agrarnej: lęk przed głodem. Większość z obrazów obecnych w utworze dotyczy doświadczenia głodu, okazuje się, że wszystko, co potrzebne człowiekowi (w szczególności pokarm) zostaje mu dane bez jakiejkolwiek jego zasługi. Praca i własność są zbyteczne w Krainie Obfitości, natomiast konsumpcja i dobra stają się częścią naturalnej cyrkulacji niewyczerpanych zasobów.

Utwór potwierdza, także poprzez przekręcanie słów – jedno z ważniejszych źródeł komizmu – niezdolność chłopskiego syna do uczestnictwa w kulturze wyższej i w edukacji.

Autor Peregrynacji Maćkowej sięga (z intencją parodystyczną) po dobrze znane konwencje średniowiecznego romansu rycerskiego, w którym poszczególne epizody (najczęściej wymienne) pozwalają bohaterowi dowodzić stale swej chwały i rycerskości. Ważnym elementem, z którego korzystał autor Peregrynacji Maćkowej, jest pielgrzymka, a nawet sama idea pielgrzymki duchowej.

Narracja Peregrynacji Maćkowej budowana jest prawie wyłącznie za pomocą tzw.  adynatów, tworząc ciąg następujących po sobie sprzeczności (tkwiący już w samym fakcie peregrynacji pańszczyźnianego chłopa).

  • pt., 2020-09-25 12:00
Spotkanie festiwalowe ODWOŁANA - Średniowieczna „Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią” i jej późniejsze adaptacje

„Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią”, najwybitniejszy polski tekst pochodzący z XV wieku, ujmuje śmierć jako fenomen bliski, w niektórych miejscach dialogu, zdawałoby się, pozbawiony grozy, a nawet obojętny. Tekst przyjmuje istnienie normy wyrażającej bliskość i dobre zaznajomienie się ze śmiercią. Największą szkodę, w konsekwencji utratę życia wiecznego, mogła przynieść chrześcijaninowi nagła śmierć. Człowiek nie powinien jednak pozbawiać się bezcennego daru – „dobrej śmierci”.

W wyniku przemian w cywilizacji europejskiej od XVIII stulecia zaznaczył się dystans w stosunku do tak rozumianej zażyłości ze śmiercią – do stworzonego przez Philippe'a Arièsa konstruktu „śmierci oswojonej”. Samo „oswojenie” przednowoczesnej śmierci wyrażało się w obcej nam postawie obojętności wobec miejsca pochówków czy ceremonii. (Cmentarze do XVIII wieku lokowano w środku ośrodków miejskich, w pewnym sensie martwi i żywi współegzystowali obok siebie, co musiało obniżać niepokój wpisywany w przesłanie memento mori). Autor Rozmowy najwyraźniej ma tego świadomość, intensyfikując w jego własnej perspektywie dramatyczny kontakt ze Śmiercią, przezwyciężając konsekwencje Arièsowskiego „oswojenia” śmierci – z jej grozą należy się zmierzyć. Autor operuje kulturowymi wyobrażeniami na temat umierającego ciała, odnosi się do pewnych społecznych praktyk i sytuacji, związanych z umieraniem.

Śmierć jest najpewniejszym wydarzeniem w życiu każdego człowieka, choć godzina jej przyjścia będzie dlań najmniej spodziewana i znana. Postawa człowieka w chwili śmierci – przesłanie to w nieskończoność podkreślały późnośredniowieczne artes moriendi – nadaje ostateczny sens życiu człowieka, stanowi jego podsumowanie i zamknięcie.

Nauki humanistyczne
  • sob., 2020-09-26 10:00
Spotkanie festiwalowe Wkład Żydów w kulturę średniowiecznej Hiszpanii

Jeszcze za czasów Cesarstwa Rzymskiego Żydzi osiedlali się w Hiszpanii. Legenda sefardyjskich wyznawców wiary Mojżeszowej głosi, że przybyli na Półwysep Iberyjski po zburzeniu Pierwszej Świątyni Salomona. Współtworzą oni hiszpańską tożsamość narodową. W każdym okresie historii Hiszpanii, od starożytności do wypędzenia w 1492 roku, piastowali oni wysokie stanowiska, a na dworach królewskich i magnackich spotykamy poetów, lekarzy, astronomów, astrologów, tłumaczy, finansistów i handlowców, zarówno pod rządami Wizygotów, jaki  muzułmanów z Półwyspu Arabskiego, Bereberów czy chrześcijan. Żydzi obecni są w administracji państwowej, jako np. poborcy podatkowi, a także w instytucjach kultury, takich jak szkoły tłumaczy (zobacz: Kordoba, Toledo). Nie sposób wyobrazić sobie filozofii Hiszpanii bez Majmonidesa, poezji bez Ibn Gabirola, mistyki bez Mosze z Leonu i innych. Kiedy myślimy o hiszpańskiej urbanistyce, staje nam przed oczyma dzielnica żydowska w Kordobie i synagogi z Toledo. Nawet oliwa z oliwek, cecha rozpoznawcza śródziemnomorskiej kuchni, zadomowiła się w niej pod wpływem Żydów, którzy ze względów religijnych nie używali smalcu. Marcepan, z  którego słynie Toledo, był świątecznym deserem przygotowywanym na Paschę i Purim. Tak też poznając Hiszpanię, poznajemy kulturę żydowską, której apogeum przypada na średniowiecze.

Nauki humanistyczne
  • sob., 2020-09-26 12:00
Spotkanie festiwalowe Bolesław Prus i fotografia

Z okazji jubileuszu pięćdziesięciolecia urodzin i dwudziestopięciolecia pracy artystycznej, który Aleksander Głowacki (pseud. Bolesław Prus) obchodził w 1897 roku, autor Lalki kupił sobie aparat fotograficzny, aby – nie mając talentu do rysowania – uwiecznić, np. oglądany krajobraz lub spotkaną osobę, a przede wszystkim spełnić daną najbliższym obietnicę: „Od tej pory ja Was będę fotografował” [List do żony (Oktawii z Trembińskich Głowackiej), Nałęczów, 15 sierpnia 1898 r.].

Prus jako właściciel aparatu fotograficznego KODAK nr 1 oddawał się pasji fotografowania rzeczywistości końca XIX i początku XX wieku głównie w czasie wakacyjnych pobytów w Nałęczowie. Zdjęcia (o ustalonym i niewiadomym autorstwie) pisarza i jego najbliższych, fotografie rodziny Stefana Żeromskiego, kuracjuszy nałęczowskich wód czy dzieci z tamtejszej ochronki oraz uwiecznione na płytce fotograficznej malownicze krajobrazy uzdrowiska  zachowały się w zbiorach m.in. Muzeum Literackiego w Nałęczowie – Oddziale Muzeum Lubelskiego w Lublinie (dawniej Muzeum Bolesława Prusa) i Muzeum Narodowego w Warszawie. Dotąd pozostają one niezbadanym świadectwem epoki i zainteresowań Prusa.

Nauki humanistyczne
  • sob., 2020-09-26 13:30
Spotkanie festiwalowe Pojedynek w XIX wieku – przestępstwo, rytuał, paradoks

Pojedynek w XIX wieku to „teatr, w którym krew była prawdziwa”.
Korzystając z rozmaitych źródeł z epoki (wspomnienia, anegdoty, kodeksy pojedynkowe, literatura piękna i jej ekranizacje, grafiki itp.) zestawionych ze współczesnymi wyobrażeniami popularnych powieści i seriali nurtu „retro”, zobaczymy dzisiejsze najczęściej zafałszowane i uproszczone wyobrażenie o tym specyficznym zjawisku. To zachowanie – akceptowane społecznie, choć równocześnie karane przez prawo – miało charakter ściśle zrytualizowanej formy, obwarowanej szczegółowymi przepisami i szczególny sens, ściśle związany z pojęciem honoru (zob. interpretacje Johana Huizingi i Jurija Łotmana).

Nauki humanistyczne
  • sob., 2020-09-26 15:00