Z filtrem czy bez filtra? Instagramowy obraz świata w narracjach podróżniczych
Czy zastanawialiście się, jak wyglądałyby odległe krainy, gdyby w XIX wieku działał Instagram? Co moglibyśmy podziwiać? Czego byśmy się dowiedzieli?
Trochę przewrotne pytanie – fotografia, choć już znana jako medium, nie była wówczas najważniejszym źródłem wiedzy o wyglądzie odległych miast i krain. Wizje takich miejsc tworzyły słowa – korespondencje prasowe z różnych miejsc świata, publiczne odczyty, a także prywatne listy.
I taki „Instagram” byłby przede wszystkim pisany, trochę może rysowany. Ciekawe, jak poradziłby sobie w takim medium Henryk Sienkiewicz? Jeździł po kurortach Europy dla zdrowia, po „dzikich” rejonach Ameryki dla przygody… Pisał z serca, trochę zmyślał, zachwycał się i nudził. Jakim byłby Instagramerem? Jak przedstawiałby inne kultury, obyczaje i ludzi? Czy obraz byłby realistyczny, czy ubarwiony? Z filtrem czy bez filtra?
Podczas prelekcji z elementami warsztatów poznamy (a może rozpoznamy z opisu?) wyjątkowe miejsca, do których zawitał nasz noblista zanim został sławnym pisarzem; przyjrzymy się także sposobom podróżowania w XIX wieku, rodzącej się turystyce. Posłuchamy także fragmentów prywatnych listów, które od 2020 roku nagrywa w wersji audio Fundacja WSPAK