Falujące społeczeństwo obywatelskie
Zjawisko specyficznej fluktuacji aktywności obywateli Polski w sprawach zasadniczych, politycznych, wydaje się być szczególnym fenomenem. Możemy to obserwować na przestrzeni mniej więcej ostatniego roku, kiedy to wraz ze zbliżającym się terminem jesiennych wyborów parlamentarnych od wiosny 2023r. zaczęły się ujawniać obywatelskie inicjatywy, narastające w trakcie lata 2023 roku, tworząc swego rodzaju obywatelską akcję propagandową na rzecz konieczności uczestnictwa w wyborach i głosowania na demokratyczną opozycję, by ratować system demokratycznego państwa polskiego. Przyniosło to zaskakujący efekt w postaci bardzo wysokiego uczestnictwa obywateli w wyborach 15 października. Obecnie, po pół roku rządów demokratycznej koalicji, zaangażowanie obywateli w działania społeczne, ogólnopolskie wyraźnie słabnie, a wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego może być uznany za ilustrację tego procesu, acz nie jedyną.
Pytanie podstawowe dotyczy tego, jak można by określić kondycję polskiego społeczeństwa obywatelskiego? Jak wiadomo, trzeba tu się odwołać do badań i rozważań socjologów, przez lata debatujących o niedostatecznym rozwoju „społeczeństwa obywatelskiego”, ale zarazem trudno nie pamiętać o tym, jak bardzo poważne protesty obywatelskie i wręcz ruchy społeczne tworzyły się pod rządami autokratycznego rządu PiS w obronie Konstytucji RP, praw człowieka i demokracji. Pytanie aktualne i dzisiaj brzmi: jakie są przyczyny aktywizacji i słabnięcia obywatelskiej aktywności? Można powiedzieć o falowaniu aktywnością obywateli, zaangażowania społeczeństwa obywatelskiego. Warto się zastanowić, co odpycha ludzi od zajmowania się sprawami publicznymi (nie tylko, rzecz jasna, wyborami!), a jakie sytuacje skłaniają obywateli do podejmowania wspólnych działań?
dr Jacek Kucharczyk - Prezes Instytutu Spraw Obywatelskich
p. Katarzyna Jaślan - aktywistka
dr Robert Sobiech - Collegium Civitas