Czy sztuczna inteligencja unieważni naukę?
Sztuczna inteligencja zrobiła ostatnio ogromną karierę w mediach i zawładnęła wyobraźnią społeczeństw. Trochę trudno się temu dziwić, skoro można pogawędzić z programami
wykorzystującymi wielkie modele językowe, pograć w gry komputerowe, obejrzeć obrazy wygenerowane w sposób sztuczny. Również w nauce, zwłaszcza w naukach ścisłych i
technicznych od wielu lat wykorzystywane są narzędzia sztucznej inteligencji. Obecnie jednak niektórzy spodziewają się, że narzędzia sztucznej inteligencji osiągną możliwości
nadludzkie, np. w matematyce czy programowaniu komputerów. Może się tak stać dlatego, że modele sztucznej inteligencji mają dostęp do większych ilości danych niż człowiek jest w stanie samodzielnie zgromadzić. Przy tym, nie męczą się, nie muszą spać, a cały czas trwają prace nakierowane na zwiększanie ich potencjału, zwłaszcza z uwzględnieniem kreatywności.
Skoro tak sprawy się mają, to czy naukowcy będą jeszcze potrzebni? Może wystarczy, ażeby naukę uprawiały modele sztucznej inteligencji. A może nawet nauka jako taka stanie się zbyteczna – nie będzie potrzeby jej tworzyć, przekazywać, wyjaśniać, wystarczy jedynie w odpowiedni sposób sformułować zapytanie….
Na te i inne pytania spróbujemy sobie odpowiedzieć w debacie.
uczestnicy:
dr hab. inż. Katarzyna Budzyńska, prof. uczelni (Politechnika Warszawska)
dr inż. Marek Kozłowski (Ośrodek Przetwarzania Informacji, PIB)
prowadzenie: prof. dr hab. inż. Jarosław Arabas (Politechnika Warszawska)
aula 9/B, Wydział Biologii


