„Popłynęłam jak za lordem" – neurobiologia toksycznej miłości
„Popłynęłam” – to zdanie zna wiele kobiet (i mężczyzn), które zakochały się w kimś emocjonalnie niedostępnym, manipulującym lub toksycznym. Ta prezentacja to neurobiologiczna opowieść o tym, jak mózg wikła się w miłość, która zamiast wzmacniać – osłabia.
Na pierwszym planie mamy dopaminę – neuroprzekaźnik nagrody. Toksyczna relacja często opiera się na tzw. „nagrodach nieregularnych” – raz dostajesz miłość, raz chłód. Taki schemat aktywuje układ nagrody jeszcze silniej niż stabilna relacja – mózg dosłownie uzależnia się od emocjonalnej nieprzewidywalności.
Do tego dochodzi oksytocyna – hormon przywiązania, który sprawia, że nawet po kłótni i cierpieniu pragniemy bliskości z tą samą osobą. Szczególnie mocno działa u osób z wcześniejszymi doświadczeniami odrzucenia – toksyczna relacja przypomina coś znajomego, a mózg „zamyka pętlę” przywiązania.
Kortyzol – hormon stresu – również nie pozostaje bierny. Jego przewlekły wzrost w toksycznych związkach prowadzi do zmęczenia, rozregulowania emocji i trudności w podejmowaniu decyzji. W połączeniu z wazopresyną i niskim poziomem serotoniny powstaje neurochemiczna mieszanka uzależniająca od partnera, nawet jeśli relacja nas niszczy.
W prezentacji przyjrzymy się również mechanizmom odstawienia – czemu rozstanie z toksyczną osobą wywołuje objawy podobne do zespołu abstynencyjnego? Czy można się „odkochać” neurobiologicznie?
budynek nr 19, Sala Rady Wydziału


