Co z tym światłem – czym grozi utarta ciemności nocy?
Od kiedy ludzie ujarzmili ogień i zaczęli go używać jako znakomite źródło światła i ciepła, coraz mniej boimy się ciemności nocy a dzień wydłużamy niekiedy tak bardzo, że nie starcza nam czasu na sen – ale doba ma zawsze 24 godziny!
Obrót Ziemi wokół własnej osi sprawia, że dzień i noc następują po sobie z niezmienną regularnością, więc mieszkańcy naszej planety – od mikroorganizmów po człowieka – muszą posiadać mechanizmy zapewniające adaptację do tych zmian środowiska. Jest to zegar biologiczny, dla którego światło jest najważniejszym źródłem informacji. Jeśli jednak pojawia się w niewłaściwych porach i ilości, ma zły kierunek padania a także barwę i intensywność, wówczas mówimy o zanieczyszczeniu świetlnym. Niesie ono za sobą cały szereg komplikacji widocznych na różnych polach organizacji naszego życia, od astronomii po ekonomię, po drodze zakłócając funkcjonowanie ekosystemów a także fizjologię roślin i zwierząt oraz zdrowie ludzi. Co gorsza, zakres i intensywność zanieczyszczenia światłem z każdym rokiem wzrasta globalnie, co jest m.in. pochodną powszechnej urbanizacji, rozwoju przemysłu a także coraz gęstszej sieci dróg, których intensywnie oświetlane miejsca obsługi pasażerów są często zlokalizowane w terenach zalesionych, wprowadzając zakłócenia świetlne w tamtejsze ekosystemy.
Ponieważ światło nie zna granic, więc dociera również do naszych mieszkań, zakłócając zdrowy sen i sprzyjając rozwojowi chorób tzw. cywilizacyjnych. Tak przedstawiona sekwencja zdarzeń to skrót myślowy, bowiem pomija to działanie sztucznego światła w nocy (ALAN), które hamuje syntezę melatoniny, hormonu ciemności synchronizującego działanie zegara biologicznego. Ponadto – współczesny człowiek nie wyobraża sobie funkcjonowania bez permanentnie włączonych urządzeń elektronicznych, które towarzyszą mu także w nocy, a emitowane przez nie światło z dużą komponentą niebieskiego ma też istotny udział w zakłócaniu funkcji zegara biologicznego. To także prowadzi do desynchronizacji funkcji życiowych człowieka – i znowu pojawiają się choroby cywilizacyjne, u których podłoża leżą zakłócenia snu i jego jakości. Powinniśmy zatem dbać o ciemność nocy i starać się chronić nasz zegar biologiczny, do czego punktem wyjścia jest propagowanie wiedzy i świadomości tego, czym grozi niekontrolowana obecność ALAN.
Sala 103B