O czym śpiewają kozły? Tragedia attycka a filozofia
Tragedia i filozofia, fundamenty europejskiej kultury, rozkwitły w sposób szczególny w tym samym czasie i miejscu – w Atenach piątego stulecia p.n.e. Platon, Sofokles i Eurypides mijali się na tych samych ulicach i uczestniczyli w tych samych zgromadzeniach. Słowo „tragedia” etymologicznie wywodzi się z połączenia starogreckich rzeczowników τράγος (kozioł) i ᾠδή (pieśń). Drugi z tych wyrazów w późniejszym dialekcie attyckim przekształcił się w ἀοιδά, słowo brzmiące podobnie do οἶδα (wiem). Sokrates twierdził jednak, że poeci tragiczni wcale nie wiedzą tego, co mówią, a Platon nawoływał do cenzurowania bądź usuwania z przestrzeni publicznej dramatów Ajschylosa. Tragicy z kolei zdawali się całkowicie ignorować przemyślenia filozofów. Skąd wzięła się ta wzajemna nieufność? Czy tragedia zawiera jakąś wiedzę? Co dostrzegali w tragedii późniejsi filozofowie? Na co zwracają uwagę najnowsi jej interpretatorzy? Czy fenomen tragiczności ma charakter uniwersalny, czy też nastąpiła „śmierć tragedii”? I dlaczego patronem sztuki tragicznej jest kozioł?